Tak, macie rację, dzisiaj rozpoczynam nowy cykl na moim blogu. Nazywać się bedzie Remember of school. Do rozpoczęcia szkoły, posty z tym tematem będą pojawiać się u mnie regularnie w poniedziałek. Natomiast już w roku szkolnym będą one sporadyczne. Zapraszam wasz na pierwszy artykuł z tej serii, dotyczy on moich przygotowań do szkoły. Na początek oczywiście haul. Nie pokażę wam długopisów, ołówków itd. bo są to dla mnie nudne rzeczy, ale przedstawię wam kilka rad jak umilić sobie pobyt w szkole za pomocą kilku DIY.
Najpierw przejdę do plecaków. Wiem, że dużo osób nosi torebki do szkoły za miast plecaków, ja też częściej je noszę, ale uwielbiam swój bordowy plecak. Nie są to zwykłe czarne sportowe plecaki. O, nie ! W tym roku rozpocznij szkołę z plecakiem, który oddaje twój charakter, np. te jakie znalazłam na stronie POLYVORE.
Jestem bardzo zorganizowaną osobą, dlatego nie mogę się obyć bez plannera. Mój to akurat zwykły zeszyt A4 podzielony na 2 części. Jedna do szkoły, która na razie jest pusta i druga do bloga.
Zakreślacze to coś co jest niezbędne w moim życiu. Mam pamięć wzrokową, więc ułatwiają mi naukę. Natomist karteczki samoprzylepne idealnie się sprawdzają do przypominania o ważnych testach lub definicjach.
W tym roku postanowiłam kupić sobie notesy z kołem ( nie wiem jak one się nazywają ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi ). Kilka z nich przerobię, aby były bardziej moje. Poniżej pokażę wam kilka projektów DIY zaczerpniętych z tumblera.
Mam nadzieję, że podobał się wam ten post.
Zapraszam do śledzenia mojego tumblera i twittera. Linki znajdziecie na pasku obok.
P.
Zapraszam do śledzenia mojego tumblera i twittera. Linki znajdziecie na pasku obok.
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz